Dzięki wpływom kulturowym miłość romantyczna urosła do stanu, który
nie tylko jest wyjątkowy, ale w naszym wyobrażeniu wyłącznie ludzki.
Badacze dowodzą, że miłość romantyczna jest nie tylko uniwersalna dla
ludzi, ale również dla zwierząt i wiąże się z specyficznymi mechanizmami
w naszym mózgu.
Podobno przeciętny człowiek zakochuje się cztery razy w życiu.
Tak więc na pewno każdy z Was przynajmniej parokrotnie przeżył
romantyczne uniesienia oraz upadki. Miłość romantyczna jest zjawiskiem
uniwersalnym, występującym w każdej kulturze na całej ziemi i ma swoje
ewolucyjne podstawy w mechanizmach neuronowych ssaków związanych z
wyborem partnera. U ludzi miłość romantyczna wiąże się z
specyficznymi fizjologicznymi, psychologicznymi oraz behawioralnymi
cechami, z których większość jest również charakterystyczna dla ssaków.
Należą do nich: zwiększenie energii, zogniskowanie uwagi, obsesyjne
podążanie, gesty afiliacyjne, czyli takie, które miałyby umożliwić
poczucie bliskości, zazdrość o partnera, silna motywacja oraz wynikające
z niej zachowania nastawione na zdobycie wybranej osoby. W związku z
tym można powiedzieć, że triada nie śpię- nie jem- myślę odnosić się
może zarówno do ludzi, jak i zwierząt.
Miłość romantyczna zaczyna się, gdy jednostka zaczyna spostrzegać inną
osobę w sposób wyjątkowy, wyolbrzymia jej zalety, a wady minimalizuje.
Można zauważyć duże wahania nastroju, w zależności od tego, czy romans
rozwija się pomyślnie dla zakochanego, czy nie. Kochankowie cierpią z
powodu „zespołu lękowego”, gdy są osobno, a gdy się spotykają, mocno
reaguje ich współczulny system nerwowy, wywołując charakterystyczne
bicie serca oraz pocenie się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz