środa, 17 grudnia 2014



Lepiej być optymistą czy realistą?
Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Optymiści żyją dłużej i zdrowiej. Z kolei realiści żyją bez złudzeń, nie dając się zaskoczyć fałszywym wizjom otaczającego nas świata. Kto ma więcej racji i jakim typem człowieka bardziej się opłaca być?
Optymista. Lekkoduch i jego świat w różowych barwach
Na zmartwienia, smutki i troski z pewnością nie ma miejsca w jego głowie. Optymista widzi świat w kolorach tęczy, jest człowiekiem pogodnym, a problemy wcale nie są dla niego takie straszne jak dla wszystkich innych ludzi.
Martwić się? A w jakim celu? Przecież co ma być i tak będzie, rozwiązanie zawsze się znajdzie. Optymista nie zaprząta sobie głowy zbędnymi sprawami. Zakłada, że najgorsze i tak go nie spotka, a nawet jeśli już, to przecież świat się nie skończy.
 

Optymista widzi zwykle szansę tam, na czym inni już dawno postawili krzyżyk. Próbować przecież zawsze warto. A nuż się uda i coś ciekawego się wydarzy? W końcu optymistę cieszą rzeczy małe i dla innych mniej istotne. Popołudniowa kawa, impreza z przyjaciółmi, wygrana w lotto, a może burza z piorunami? Wszystko ma przecież swoją dobrą stronę i swój niepowtarzalny urok.
Realista. Białe jest białe, a czarne jest czarne
Å»ycie to nie bajka. I nie ma szans, że stanie siÄ™ inaczej. Nie ma wyjÄ…tków od staÅ‚ej reguÅ‚y. Realista trzeźwo – i jak sama jego nazwa wskazuje – realnie podchodzi do życia. Nie dla niego zÅ‚udzenia, szaleÅ„cze fantazje i nadzieje na przysÅ‚owiowy fart.
 

Realista wciąż kalkuluje, ocenia i argumentuje. Za fakty i prawdę uznaje sprawdzone informacje, pewne liczby i logikę w rozumowaniu. Po co żyć złudzeniami? Lepiej cieszyć się tym, co się ma i tym, co realnie można dostać od życia. Sukces osiąga się ciężką pracą i umiejętnościami, poparty jest doświadczeniem i systematycznością w osiąganiu celu. W życiu nie ma miejsca na mrzonki i łut szczęścia. Co prawda czasem się zdarzają, ale bardzo rzadko. W życiu trzeba liczyć na siebie i trzeźwo myśleć o przyszłości.
Optymizm czy realizm?
Odpowiedź na to pytanie powinna pozostać kwestiÄ… indywidualnÄ…. Przecież skoro optymista ma siÄ™ Å›wietnie żyjÄ…c bez zmartwieÅ„ i smutnych wizji dnia codziennego, to dlaczego ktoÅ› miaÅ‚by to krytykować czy sÄ…dzić, że jego życie jest bardziej lub mniej ubogie np. od życia realisty. 
 

Podobnie sprawa ma się u tego drugiego. Jeżeli dla kogoś sprawdzoną receptą na satysfakcjonujące życie jest trzeźwe i matematyczne podejście, czemu komuś miałoby to przeszkadzać?
Oczywiście z jednego jak i drugiego podejścia wynikają pewne minusy. Optymiści, żyjący na luzie i bez zbędnego stresu, padają czasem ofiarami swoich wyimaginowanych i lekko utopijnych wizji codziennego życia. To może być bolesne w zderzeniu z twardą rzeczywistością. Z kolei realiści nieraz pozbawieni są zdrowej, potrzebnej w życiu spontaniczności i wiary w drugiego człowieka, co także sprawia, że codzienność staje się przyjemniejsza.
Źródło: dojrzalakobieta.pl/babskie_sprawy/lepiej_byc_optymista_czy_realista_.html?ap=2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz